Bezczelny oszust kazał 41-latce zgłosić się na komisariat

– Właśnie została pani oszukana, proszę zgłosić się na komisariat – tymi słowami zakończył rozmowę z 41-latką przestępca, który wyłudził od niej 15 tys. zł. Kobieta padła ofiarą oszustwa „na pracownika banku”. Za namową oszusta zaciągnęła kredyt i wpłaciła wszystkie pieniądze we wpłatomacie. Policja apeluje o rozsądek. Nie każdy jest tym, za kogo się podaje przez telefon.

27 czerwca na 4. komisariat w Lublinie zgłosiła się 41-letnia mieszkanka powiatu lubelskiego.Oświadczyła, że padła ofiarą oszustwa. Z jej relacji wynikało,  że zadzwonił do niej mężczyzna podający się za pracownika banku. Rozmówca poinformował 41-latkę, że ktoś włamał się na jej konto i próbuje zaciągnąć pożyczkę. By uchronić się przed oszustwem, kobieta miała szybko zaciągnąć kredyt w maksymalnej kwocie i przekazać pieniądze poprzez wpłatomat na rachunek techniczny.

Pokrzywdzona pod presją czasu realizowała kolejne polecenia przestępcy. Szybko udała się do banku gdzie zaciągnęła kredyt w kwocie 15 tys. zł, a następnie poszła pod wskazany wpłatomat i tam za pomocą kodów blik wpłaciła wszystkie pieniądze. Na koniec mężczyzna zapytał 41-latkę, czy wie, gdzie jest najbliższy komisariat, a następnie ze spokojem oświadczył: że właśnie padła ofiarą oszustwa i powinna zgłosić się na Policję.

Funkcjonariusze z komisariatu prowadzą postępowanie w tej sprawie. Jednocześnie apelują o ostrożność i rozsądne podejmowanie decyzji finansowych – informuje komisarz Kamil Gołębiowski z lubelskiej Policji.

Fot. Materiały Policji